Burzum czyli kolejna zespołowa koszulka.. no nie do końca zespołowa, bo Burzum to raczej projekt muzyczny, no ale zamysł jest podobny.. Pewnie spora część z was Burzum nie kojarzy.. Mogłabym tu o Vargu godzinami pisać, ale nie od tego jestem więc zainteresowanych tym oto black metalowym tworem odsyłam do wujka google. W późniejszych czasach poza blackiem Varg wziął się za dark ambient... no ale dosyć o nim. Jak widać koszulki mnie zafascynowały ostatnio bardziej od paznokci, ale to nic, na paznokcie też przyjdzie czas :D

Oczywiście że kojarzę Burzum *.*
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszło :D Mi zapewne w którymś miejscu ręka zjechała i bym zepsuła wszystko a Ty natomiast zrobiłaś to perfekcyjnie :D Świetnie Ci idzie malowanie po wszystkim :D
uhuh dziękuję :) z tym że robię to inaczej niż mówisz - najpierw rysuję napis na kartce, wycinam skalpelem, przyklejam kartkę do koszulki i gąbką nakładam farbę :) no, a przynajmniej w tym wypadku.. np. Sabbathowa była już malowana pędzlem.
OdpowiedzUsuńteż tak mówię 'na paznokcie przyjdzie czas' a jeszcze od zakończenia roku szkolnego ani razu ich nie pomalowałam ;O ;D
OdpowiedzUsuńświetny masz blog. bardzo mi się podoba. będę tu zaglądać :3
obserwujemy. ? Ja na pewno. ;D
zapraszam do mnie :3
lovee-lovee-lovee.blogspot.com/